wtorek, 26 lipca 2011

Cd..twórczość Jurrego





Jurry lubił prowokację. W ramach obranego zdecydowanie kierunku tworzył obrazy operujące prostym znakiem i plakatowym skrótem. Dominowały mocne kolory i jednolite płaszczyzny, przez co odbiór był czytelny, choć raczej symboliczny niż jednoznaczny. 
Na uwagę zasługuję przede wszystkim jego malarstwo zaangażowane. Na jednym z obrazów widzimy XXX (30 lat PRL), które zasznurowały biało-czerwone usta, tak Jurry krytykował komunę. Ale nie oszczędzał także propagandy, cenzury, elit politycznych i sowietyzacji społeczeństwa.








czwartek, 14 lipca 2011

Znaczenie koloru zielonego

Autorem artykułu jest Tomek Urban


Zielony to barwa powstała poprzez połączenie dwóch kolorów żółtego i niebieskiego. Dociekając znaczenia barwy zielonej, warto zauważyć jej silne powiązanie z porami roku.

Zielony to barwa powstała poprzez połączenie dwóch kolorów żółtego i niebieskiego. Dociekając znaczenia barwy zielonej, warto zauważyć jej silne powiązanie z porami roku. Po zimie, gdy dookoła biało, szaro i czarno, następuje okres kiedy nagle wszystko dookoła się zieleni. Dzięki temu powiązaniu można zieleń uznać za kolor życia (zielony chlorofil daje życie). Zieleń to także kolor  młodości (po zieleni następuje starość - jesień).


Zieleń jest także uznawana za kolor harmonii z naturą, jest kolorem nadziei, szczęścia i wolności. Zielony kolor ma tez flaga esperanto, i można powiedzieć jest on kolorem esperantystów (nazwa esperanto znaczy tyle co mieć nadzieję).


Kiedyś w średniowieczu zieleń była uważana za kolor śmierci... bano się jej. Dziś już mało kto o tym znaczeniu pamięta. Pamiętamy natomiast o zielonej koniczynie, jako symbolu dobrego losu. Warto tu zwrócić uwagę, że zielone są stoły w kasynach jak i stoły bilardowe. Jak i zielone są (a przynajmniej były dolary).


Zieleń ma podobno bardzo kojący wpływ na układ nerwowy działa relaksacyjne i antystresowo. Na zielono często pomalowane są wnętrza w szpitalach, szkołach czy halach fabrycznych, zmniejszając tym samym stres osób tam przebywających. Przebywanie wśród zieleni, zwłaszcza jeśli są to łąki i lasy reguluje siły witalne...


Kolorem uzupełniającym do zieleni jest w dużej części czerwony. Łącząc te dwie barwy doskonale uwydatniamy wzajemne barwy.


---
   
Autor Tomek Urban, zaprasza do swojego sklepu z biżuterią, gdzie możesz kupić zielone kolczyki.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Naucz się rysować..

Autorem artykułu jest Paweł Sygnowski


Artykuł, to recenzja jednej z najpopularniejszych książek dostępnych na polskim rynku dotyczącej nauki sztuki rysowania.
Właśnie zakończyłem lekturę książki pani Betty Edwards pt. “Rysunek odkryj talent dzięki prawej półkuli mózgu”.

W zapowiedzi autorka obiecuje, że już po kilku dniach ćwiczeń każdy, kto umie pisać, wykona swój własny, realistyczny autoportret.

Osobiście znam całą masę bardzo inteligentnych i utalentowanych ludzi, którzy kompletnie nie potrafią rysować, a ich rysunki przypominają raczej radosną twórczość kilkuletniego dziecka, niż to, co rozumiemy pod pojęciem rysunku. Sam także nie zaliczam się (niestety) do wyjątków.

Po wnikliwej lekturze i przerobieniu proponowanych przez autorkę ćwiczeń, mogę stwierdzić z ręką na sercu, że rysować każdy z nas - tak naprawdę - potrafi, a główna trudność w tym, że nam się tak nie wydaje, to fakt, że nie potrafimy patrzeć we właściwy sposób.

Bardzo cenne wprowadzenie do tematyki zawierające omówienie roli oraz sposobu funkcjonowania prawej oraz lewej półkuli mózgu, pozwala wysnuć hipotezę, że u większości osób lewa półkula tak bardzo dominuje, że zakłóca, a wręcz nawet uniemożliwia właściwie funkcjonowanie prawej półkuli mózgu, co znajduje swoje odzwierciedlenie w tym, że tak mało z nas potrafi rysować.

Mówiąc inaczej lewa półkula przejmuje te zadania, za które odpowiedzialna jest prawa półkula i w efekcie zabierając się za rysowanie, albo wychodzą nam zwykłe gryzmoły (przez innych nazywane ekspresją w sztuce), albo to samo, co spotkamy na rysunkach kilkuletniego dziecka.

Rysowanie, to domena prawej półkuli i jako taka składa się ona na wiele umiejętności, których opanowanie pozwoli nam realistycznie rysować, a to właśnie większość z nas rozumie pod pojęciem rysowania. Nie zmienia to faktu, że najważniejsza jest umiejętność odpowiedniego patrzenia, gdyż prawdopodobnie nie robimy tego właściwie, a to wielki błąd.

Jak to można sprawdzić? Wyobraź sobie, że chcesz narysować portret jakieś znanej Ci osoby. Skoncentruj się na głowie portrety, a dokładniej rzecz biorąc na tym w jakim miejscu narysujesz na tej głowie oczy swojego modela. W 99% przypadkach oczy zostaną narysowane mniej więcej w odległości 1/3 długości całej głowy, licząc od jej czubka. I to jest wielki błąd, spowodowany brakiem umiejętności patrzenia. W istocie nasze oczy leżą w połowie długości naszej głowy, tj. tama sama jest odległość od nich do czubka głowy, jak i do podróbka.

Kolejny dowód na to, że dominacja lewej półkuli wywołuje w nas nieumiejętność patrzenia, a co za tym idzie potrafi nas skutecznie oszukać, jest następujący:

- narysuj na czystej kartce papieru okrąg z czarną kropką pośrodku.
- cały okrąg pokoloruj na czerwono.
- wpatruj się w czarną kropkę przez ponad minutę.
- po tym czasie przenieś wzrok z czarnej kropki na pustą przestrzeń kartki.

Jeśli wpatrywałeś się wystarczająco długo, to po kilku sekundach zobaczysz taki sam okrąg, ale cały zielony.

Ciekawe, prawda?

Podsumowując, książka bardzo ciekawa, która otwiera oczy na całą złożoność procesu rysowania. Pozwala to diametralnie zmienić swój sposób postrzegania rysunku, jak i całej sztuki.

Przyznam szczerze, że po przerobieniu całej książki w dalszym ciągu nie rysuję realistycznie na tyle, na ile bym chciał. Jednakże kilka rysunków, które narysował w czasie tej pracy jest - według mnie - genialna i jestem strasznie dumny z tego, że to ja je sam bez niczyjej pomocy narysowałem. Daje to duży zastrzyk energii do dalszej pracy i ćwiczeń, gdyż jak sugeruje autorka należy codziennie stworzyć chociaż jeden rysunek.

Jeśli jesteś na bakier z rysowaniem, nie masz do tego żadnego talentu, ani przekonania, że jesteś w stanie i jest sens to zmieniać, to zanim zdecydujesz się na przeczytanie tej pozycji, polecam zaczerpnięte z niej ćwiczenie.

Poproś kogoś, aby przygotował dla Ciebie jakiś portret wykonany przez znanego artystę. Może to być czarno - biała reprodukcja. Ty będziesz rysował ten sam portret, kopiując mistrza, ale widząc oryginał do góry nogami. Chodzi oto, aby nie rysować portretu całej, danej postaci, ale po prostu poszczególne kreski składające się na całość.

Polecam spróbowanie wykonania takiego rysunku, a efekt może Cię przekonać, że jednak masz pewien talent do rysowania, tylko zabierałeś się do tego w nie właściwy sposób. Wtedy pozostaje tylko sięgnięcie do pozycji pani Edwards:).


--

Paweł Sygnowski Praktycznie wszystko o właściwym użytkowaniu Twojego mózgu



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Wystawy współczesnych artystów w Polsce

Co zobaczymy w polskich galeriach



Autorem artykułu jest papaj


Każdy kto chodzi czasami na wystawy wie, że w Polskich galeriach bardzo rzadko można zobaczyć wystawy współczesnych artystów. Na szczęście ta sytuacja się zmienia i coraz więcej jest wystaw, o których jeszcze kilka lat temu mogliśmy tylko pomarzyć.

Do pewnego czasu żadna galeria obrazów nie próbowała ściągać do polskich znanych i cenionych artystów zachodnich, a także wystawiać polskich współczesnych twórców. Większość osób odpowiedzialnych za przygotowywanie wystaw była zdania, że w Polsce nie ma publiki gotowej zapłacić za oglądniecie takich eksponatów i dlatego w galeriach można było zobaczyć tylko obrazy z okresu do końca XIX wieku. Najbardziej nowoczesną sztuką były więc obrazy z okresu impresjonizmu.


Oprócz galerii nastawionych na zysk z biletów były jednak też takie, które swoim zadaniem uczyniły właśnie promowanie sztuki współczesnej. Galerie obrazów, które wybrały taki kierunek, przez długi czas borykały się z sporymi problemami finansowymi i musiały ciągle szukać sponsorów. W końcu udało im się jednak zdobyć swoją publikę i przekonać polaków, że warto chodzić na wystawy, na których prezentuje się sztukę współczesną. Dzięki takim galeriom zmieniło się podejście do sztuki współczesnej także tych dotychczas sceptycznie nastawionych galerii.


Oprócz sztuki współczesnej, galerie zaczęły się też interesować sztuką wykonywaną przez osoby niepełnosprawne. Obrazy malowane ręcznie zostały więc uzupełnione o takie malowane ustami i nogami. Doceniono sztukę tych osób, która powstawała dzięki zwalczeniu przeciwności losu i z dużo większym poświęceniem niż w przypadku zwykłych obrazów.


Coraz częściej w Polsce są wystawiane współczesne obrazy i to nie tylko polskich artystów. Często przyjeżdżają do nas też wystawy, które zdobyły ogromną popularność w innych krajach europy, a dotychczas omijały nasz kraj szerokim łukiem.




---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Malarstwo olejne

Autorem artykułu jest Poz  Pozycjonowanie

Malarstwo jest jedną z gałęzi sztuk plastycznych. Najpopularniejsze środki plastycznego wyrazu jakimi się posługuje to m.in. barwa, plama oraz linia. Obok malarstwa wyróżnia się jeszcze grafikę i rzeźbę.

          Malarstwo olejne to jedna z najpopularniejszych i  najczęściej uprawianych technik malarskich. Mimo, iż jest to kosztowna technika, nadal jest najczęściej wybierana przez twórców, ponieważ daje największe możliwości. Malarstwo olejne jest też jedną z najprostszych technik, umożliwiającą wielokrotny retusz i poprawki. Wystarczy zapoznać się z jego podstawami.

Malować można na różnego rodzaju materiałach m.in.: desce, tekturze lub materiałach zupełnie nietypowych. Najpopularniejszym materiałem nadal pozostaje płótno. Należy pamiętać o odpowiednim przygotowaniu podobrazia, ponieważ wpływa to na trwałość dzieła. Dziś można nabyć gotowe, zagruntowane podobrazia, jednak nadal wielu woli przygotowywać je samodzielnie. Równie ważny jest odpowiedni dobór płótna. Szybkie pękanie powłoki obrazu może być wynikiem nierównomiernego kurczenia się lub wydłużania, któremu ulega płótno o różnych niciach. Do pokrywania powierzchni pod malowidło służy zaprawa. Aby zabezpieczyć zaprawę przed wsiąkaniem w materiał, płótno należy pokryć klejem stolarskim. Na rynku dostępne są gotowe zaprawy odporne na czynniki zewnętrzne. Malarstwo olejne jest techniką w której używać można różnego rodzaju pędzli m.in.: z włosia miękkiego, z włosia sztywnego czy z włosia syntetycznego, ale nie tylko. Nakładać farbę olejną można również na inne sposoby m.in. za pomocą szpachelki czy prosto z tubki.

           Należy pamiętać aby po ukończeniu obrazu, zostawić go do całkowitego wyschnięcia, trwa to zwykle kilka miesięcy, a następnie pokryć werniksem. Zabezpiecza to obraz przed wpływem czynników atmosferycznych, stanowi powłokę ochronną.


---


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl


Wystawa w Białymstoku

29 kwietnia  w białostockim Ratuszu otwarta została wystawa prac Jerzego Ryszarda Zielińskiego.


"(...) "Powrót Jurry'ego" to realizowany w latach 2010-2011 projekt Galerii Zderzak, rozpisany na wystawy, publikacje, wykłady, dyskusje i spotkania. Jego celem jest przypomnienie twórczości tego znakomitego malarza - istotnej dla kultury późnego PRL, dla sztuki niezależnej lat 80, dla pejzażu intelektualnego Warszawy. 

Pytania, które Zderzak postawił sztuce Wróblewskiego, przygotowując jej głośny powrót w 1994 ("Andrzej Wróblewski nieznany") - o cenę wolności słowa, o znaczenie języka symbolicznego, o aktualność przesłania - dziś kierują się w stronę Jurry'ego. Come back Jurry'ego rozpoczął się w Krakowie jesienią ubiegłego roku - w 30 rocznicę tragicznej śmierci artysty. Podwójna wystawa - w Muzeum Narodowym i w Zderzaku - zgromadziła ok. 80 prac artysty i cieszyła się ogromnym powodzeniem."

Wystawa była czynna będzie do 26 czerwca.



Link do artykułu:
http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20110427/WYSTAWY/150477477

"Nie mamy czasu..."

Nie mamy czasu. Wiek XX się kończy. 
Nadchodzi, nie, pędzi na nas wiek 
następny. Czas na stworzenie takiego 
metajęzyka, który byłby wypadkową i 
liryzmu, i brutalności. Bo taki jest świat, 
w którym nas urodzono.
       Jurry


Ad. Wystawa w Muzeum Narodowym w Krakowie - video



środa, 13 lipca 2011

Reakcje mediów na wystawę "Powrót Jurry'ego"



Come back Jurry'ego rozpoczął się w Krakowie jesienią ubiegłego roku - w 30 rocznicę tragicznej śmierci artysty. Podwójna wystawa - w Muzeum Narodowym i w Zderzaku - zgromadziła ok. 80 prac artysty i cieszyła się ogromnym powodzeniem. 




„Rzeczpospolita”: „Najważniejszym wydarzeniem jesieni są dwie wystawy pod wspólnym tytułem «Powrót Jurry'ego »” (Monika Małkowska,18.10.2010). 

"Gazeta Wyborcza": "Dwie krakowskie wystawy stawiają pytanie: czy obrazy Jurry'ego 30 lat po jego śmierci potrafią przeciwstawiać się nowym formom zakłamania?" (Anna Arno, 21.10.2010).

"Polityka": "Powrót nieco zapomnianego, a tak interesującego artysty, to jedno z najciekawszych wydarzeń wystawienniczych tej jesieni" (Piotr Sarzyński, 23.10.2010).

"Tygodnik Powszechny": "Swoim ostatnim projektem krakowska Galeria Zderzak potwierdza swoją rolę w odkrywaniu, nazywaniu i katalogowaniu bardzo ważnego nurtu w powojennej sztuce polskiej, biegnącego od Andrzeja róblewskiego, poprzez Jerzego Ryszarda Zielińskiego, Gruppę aż do Sasnala.To wydarzenie: do historii najnowszej sztuki polskiej dopisany został właśnie kolejny akapit" (Agnieszka Sabor, 31.10.2010).

"Przekrój": "I zapewne o Jurrym Zielińskim, jednym z najciekawszych malarzy schyłku PRL, historia by zapomniała, gdyby nie pasja i wysiłek (...) Galerii Zderzak. Wielka wystawa, utrwalona znakomitym albumem, przywróciła polskiej sztuce tę nie byle jaką postać" (Tadeusz Nyczek, 16.11.2010).

"Miesiąc w Krakowie": "Obrazy Jurry'ego to evergreeny - nigdy się nie zestarzeją, będą zawsze aktualnym komentarzem do bieżącej sytuacji społeczno-politycznej Polski" (Marta Nobis-Panek, 1.10.2010).



Telewizja TVN nakręciła film dokumentalny o życiu i śmierci Jurry'ego emitowany 2 listopada 2010.

W grudniu krakowska prasa przyznała wystawie tytuł najciekawszego wydarzenia artystycznego roku 2010. 

W styczniu 2011 londyński magazyn o sztuce "Apollo" zapowiedział jako ważne wydarzenie wystawę Jurry'ego w Warszawie i określił sztukę artysty nazwą Cold War Pop (Nick Hodge, "Cold War Pop and the icy grip of Communism", "Apollo", styczeń 2011).

Obrazy Jurrego gościły też w Warszawie - miejscu, które go przyjęło, wyniosło - a potem zniszczyło. Druga odsłona "Powrotu Jurry'ego" ma znaczenie symboliczne: jego obrazy znów pojawiły się w Akademii, w której studiował i przeciw której się buntował.
Mogliśmy zobaczyć tam  około 50 prac wypożyczonych ze zbiorów muzealnych i prywatnych: najsławniejsze dzieła Jurry'ego - Ostatni romantyk, Jam (I am), Bez buntu, Ironia, Gorący, Albo-albo, Z honorem, Nie wypada - przywołujące kontekst polityczny tamtych lat: rok 1968, interwencję w Czechosłowacji, lata małej stabilizacji, działalność cenzury, ograniczoną suwerenność państwa. Wydarzeniem było pokazanie cyklu tzw. helsińskiego - ironicznych portretów polityków, którzy brali udział w KBWE w Helsinkach w roku 1975.

Sztuka Jurry'ego - połączenie malarstwa i poezji w pełnej wyrazu emblematycznej formie - może stać się odkryciem dla młodego pokolenia artystów, tak jak stała się inspiracją dla Gruppy w latach 80. i Twożywa w latach 2000.
Wszystkim wystawom towarzyszy 576-stronicowa książka "Jurry. Powrót artysty" - pierwsza monografia artysty, zawierająca bogaty materiał źródłowy i dokumentacyjny. Jurry'ego wspominają m.in. Aleksandra Krupska, Erazm Ciołek, Jan Dobkowski, Anda Rottenberg, Wojciech Krukowski, Wiesław Borowski, Tomasz Grygiel, członkowie rodziny Zielińskich i wiele innych osób.







środa, 6 lipca 2011

Wystawa pt. "Flagi" w Mazowieckim Centrum Sztuki Współczesnej "Elektrownia" w Radomiu.

Wystawę pt. "Flagi" można od piątku oglądać w Mazowieckim Centrum Sztuki Współczesnej "Elektrownia" w Radomiu. Wspólnym motywem, obecnym w kompozycji eksponowanych prac, jest przedstawienie flagi lub barw flagowych.

Jak zaznaczył wicedyrektor ds. artystycznych radomskiej "Elektrowni", Zbigniew Belowski, wystawę zrealizowano w związku ze zbliżająca się prezydencją Polski w Radzie Unii Europejskiej. 

"Flaga jest powszechnie rozpoznawalnym, skodyfikowanym znakiem, a także symbolem określonej wspólnoty, ważnym elementem budowy tożsamości, zarówno grupowej, jak i poszczególnych członków wspólnoty, ale także insygnium władzy, tej politycznej i tej symbolicznej - podkreślił Belowski. Według niego flaga sama w sobie jest dziełem sztuki, jest połączeniem pewnych barw, które ze sobą współgrają i są symboliczne. To - jego zdaniem - zbliża flagi do sztuki współczesnej. 



Wystawa zaczyna się przed siedzibą "Elektrowni", gdzie wyeksponowano dwie prace: Wincentego Dunikowskiego-Dunika oraz Marcina Berdyszaka. 

Na wystawie zobaczyć można także m.in. obraz "Uśmiech" autorstwa Jerzego "Jurrego" Zielińskiego, legendy warszawskiej sceny artystycznej lat 70. Obraz, wykpiwający rocznicę XXX-lecia PRL, przedstawia biało-czerwone usta zasznurowane trzema rzymskimi dziesiątkami, które jednocześnie są trzema literami "h" rosyjskiego alfabetu - artysta interpretował je jako: "cha, cha, cha". 

Na ekspozycji znalazły się także prace m.in. Jerzego Kaliny, Grzegorza Klamana, Pawła Susida, Tomasza Sikorskiego i Codemanipulatora.





Wystawa czynna będzie do 31 lipca.


" ...obronię się malarstwem"





"Nie przepraszam, że wchodzę - drzwi były otwarte. Dla ludzi jest przecież otwarte wszystko - sztuka stoi otworem od dawna. Nie wiem, dlaczego. Może dlatego szukam. No tak: szukam, eksperymentuję - bardzo modne słowa. Kocham sztukę. Nic to nie mówi? Trudno, tym lepiej. Ja się nie przeistaczam, nie wcielam, nie -, nie -, nie -... Jestem! A ten fakt może komuś przeszkadzać albo nie. Zaistniał. I dlatego maluję... Pomówiony, obronię się malarstwem."






"Chcemy (MY!) malować wszystko"





"Chcemy (MY!) malować wszystko" - pisał Jurry. - "Tylko przez szeroko otwarte oczy możemy postrzegać odcienie i paradoksy świata, na którym ludzkość stworzyła określoną cywilizację. Trzeba to wszystko widzieć, żeby wiedzieć, gdzie się znajdujemy. Formować język adekwatny do czasu, w którym żyjemy, możliwy do szybkiego przekazywania. Nie stać nas na to, by orzeczenie kamuflować w jakichś tam słodyczach - zemdliły już nas. [...] Nie mamy czasu. Wiek XX się kończy. Nadchodzi, nie, pędzi na nas wiek następny. Czas na stworzenie takiego metajęzyka, który byłby wypadkową i liryzmu, i brutalności. Bo taki jest świat, w którym nas urodzono."